Mimo że żadna z klubowiczek DKK w Tyczynie nie jest miłośniczką literatury fantasy, fantastycznej i fantastyczno-naukowej, postać Stanisława Lema, o którym rozmawiałyśmy podczas listopadowego spotkania DKK (18.11), wywarła na nas duże wrażenie. Jaką trzeba mieć wyobraźnię, by wykreować nowy świat z niesamowitymi osiągnięciami nauki…
Książka Wojciecha Orlińskiego pt. „Lem. Życie nie z tej ziemi” przybliża sylwetkę jednego z najbardziej znanych polskich twórców za granicą. Aż trudno uwierzyć, że książki Lema zostały przetłumaczone na ponad 40 języków i począwszy od lat 50. cieszyły się one niesamowitą popularnością. Pisarz wybrał ciekawy rodzaj uprawiania literatury, bowiem fantastyka naukowa dawała mu możliwość niemal swobodnego tworzenia i wydawania książek w czasach komunizmu mimo że – jak sam pisał – nigdy do partii nie należał.
Zapamiętamy Lema jako człowieka obdarzonego niezwykłą inteligencją, wizjonera (przewidział powstanie sztucznej inteligencji), który wyprzedził swoją epokę. Pozostał przy tym zwykłym człowiekiem, zainteresowanym m.in. motoryzacją, lubiącym… kremówki, którymi raczyłyśmy się podczas tego wyjątkowego spotkania DKK.