Fragmentaryczność źródeł archiwalnych nie pozwala na dokładne określenie początków bibliotek publicznych i czytelnictwa we wsi Hermanowa. Z pewnością ich zalążkiem były biblioteczki znajdujące się w rękach prywatnych. Na pewno nie było ich wiele, bo sama wioska do najbogatszych nie należała. Pierwsze wzmianki dotyczące czytelnictwa związane są z rokiem 1908. Wtedy to z inicjatywy ks. Knendicha oraz ks. Tomasza Guni, w Tyczynie i we wszystkich wioskach, założone zostały czytelnie ludowe. Opiekę nad nimi sprawowało Towarzystwo Szkoły Ludowej. Kronika Szkoły w Hermanowej podaje, że czytelnia taka czynna była w każdą niedzielę i święta. Zainteresowanie jej księgozbiorem musiało być dosyć duże wśród społeczności lokalnej, skoro już cztery lata później (17 czerwca 1912 r.) ówczesny dyrektor szkoły powszechnej w Hermanowej – Michał Mikoś – napisał: „C.K. Rada Szkolna Krajowa zezwoliła, że w tutejszej szkole może być biblioteka Towarzystwa Oświaty Ludowej, a zarazem z ramienia tego Towarzystwa mogą odbywać się odczyty…”. Ten krótki fragment świadczy o tym, że już wtedy dostrzegano potrzebę bardziej powszechnego dostępu do książki.
Kolejną ważną datą w rozwoju bibliotek wsi Hermanowa był rok 1932. Z kroniki szkolnej dowiadujemy się, że uruchomiono wtedy bibliotekę szkolną. Gromadzono w niej książki, z których korzystali głównie uczniowie oraz nauczyciele. Pieniądze na zbiory otrzymywane były od władz szkolnych. Książki były oczywiście opieczętowane i ewidencjonowane.
Podsumowując należy stwierdzić, że okres międzywojenny to czas, kiedy działalność bibliotek miała przede wszystkim charakter społeczny i nieformalny. Skupiała się bowiem głównie wokół prężnie działającego na terenie wsi Hermanowa Towarzystwa Szkoły Ludowej.
Wraz z nastaniem II wojny światowej dostęp do książki był utrudniony. Część zachowanych egzemplarzy została ukryta, część krążyła wśród lokalnej społeczności, która strzegła je przed zniszczeniem. Po zakończeniu działań wojennych, wraz z pracą szkoły, biblioteka szkolna rozpoczęła swoją działalność. W kronice szkolnej pod rokiem 1958 czytamy, że istniał punkt biblioteczny, którego opiekunem była Janina Ożyło.
Biblioteka publiczna w gromadzie Hermanowa rozpoczęła swoją działalność dopiero w pierwszych dniach kwietnia 1960 r. przy stanie 322 woluminów. Jej lokal mieścił się w starym, ciasnym budynku gromadzkim, w którym urzędował także sołtys oraz mieścił się Klub Ruchu. Pierwszym jej pracownikiem został nauczyciel Ludwik Wenc. W tym czasie biblioteka czynna była 2 razy w tygodniu po 6 godz., zaś sobota została przeznaczona na wewnętrzną pracę bibliotekarza.
Jak czytamy w kronice, w grudniu 1960 r. zapisanych było w księdze inwentarzowej 960 woluminów, a z biblioteki skorzystało na przestrzeni roku 260 czytelników. Przeważającą liczbę odwiedzających stanowiła młodzież do lat 15 (186 osób). Ogólna liczba wypożyczeń na dzień 31 grudnia to 2 588 książek. Pięć lat później, tj. w roku 1965 do Biblioteki zapisanych było 379 czytelników, którzy wypożyczyli łącznie 10156 książek. Z Kroniki prowadzonej przez bibliotekarza dowiadujemy się, iż najchętniej czytelnicy sięgali po literaturę historyczną i sensacyjną.
Oprócz opracowywania książek, wypożyczania i udzielania informacji, Biblioteka Publiczna w Hermanowej zajmowała się również działalnością kulturalno-oświatową. Organizowała konkursy dla czytelników, przygotowywała wystawy książek (m.in. o tematyce historycznej, rolniczej), prowadziła dla dzieci comiesięczne „wieczory bajek”, podczas których uczestnicy słuchać mogli odtwarzanych na adapterze utworów, m.in.: „Czerwony Kapturek”, „Kot w Butach”, „Ali Baba i 40 rozbójników”.
10 lat po otwarciu Biblioteki Publicznej w Hermanowej, tak przedstawiała się praca tej placówki kulturalnej:
- Ilość książek na 1 mieszkańca wsi: 1,9
- Ilość książek na 1 czytelnika: 10 woluminów
- Przeciętna dzienna odwiedzin: 43,8
- Przeciętna dzienna wypożyczeń: 80,6
- Procent czytelników do ilości mieszkańców: 19,2%
Charakterystyczne dla tego okresu były pogadanki i szkolenia; biblioteka obchodziła, podobnie jak inne placówki w kraju, rocznice literackie i polityczne. W kronice biblioteki czytamy o odbywających się dla czytelników prelekcjach, organizowanych lekcjach bibliotecznych dla uczniów szkół podstawowych, których zadaniem było zapoznanie dzieci i młodzieży ze sposobem wyszukiwania książek w katalogu oraz z podziałem księgozbioru.
Z biegiem lat lokal, który zajmowała biblioteka, stawał się za ciasny, nie było centralnego ogrzewania, a przeciekający dach był zagrożeniem dla księgozbioru. Złe warunki lokalowe sprawiły, iż przeniesiono bibliotekę do większego, 50-metrowego pomieszczenia, znajdującego się w domu prywatnym państwa Paluchów. Dostawiono nowe regały, zaś książki zaczęto oprawiać w folię. Jedyną niedogodnością przeniesienia Biblioteki do domu prywatnego była duża odległość od szkoły.
1 września 1977 r. nastąpiły zmiany kadrowe w bibliotece publicznej. Pani Aleksandra Wenc, dotychczasowa bibliotekarka, przeszła do pracy do Biblioteki Publicznej w Tyczynie. Po niej placówkę w Hermanowej objęła p. Helena Paluch, która pracuje tu do dnia dzisiejszego.